W zeszłym roku byłem mocno spóźniony, w tym postarałem się bardziej, głównie dzięki bardzo udanemu prezentowi od Świętego Mikołaja, któremu poświęcę szereg osobnych wpisów (prezentowi, nie Mikołajowi). W każdym razie jak zwykle na samym początku nowego roku z niecierpliwością wypatrywałem pierwszego trofeum/osiągnięcia.
Zeszłoroczne osiągnięcie Working More Orders z World of Warcrafta spełniło się niesamowicie – dużo pracowałem i zmieniłem pod koniec roku pracę na taką, z której jestem niezwykle zadowolony. I będę prawdopodobnie jeszcze bardziej, bo moje pierwsze osiągnięcie 2016 roku to Red Eye z Life is Strange. Najczęściej wyrażenie to oznacza długi, nocny lot samolotem (na co się zanosi w 2016), ale również pracowanie po nocy (czego nie wykluczam).
Czeka mnie ciekawy rok pod względem zawodowym. Doskonale!
PS. Miałem ambicję zażartować sobie ze słynnego mema i udało się! A oto dowód: